Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2016

"Ostatnia rodzina" RECENZJA

Polska kinematografia w ostatnim czasie zdecydowanie przeżywa swój ponowny rozkwit. Po latach zalewu przez nieudane komedie romantyczne, sporadycznie poprzetykane martyrologicznymi czy też religijnymi tworami różnej jakości, aktualnie może poszczycić się bardzo widoczną tendencją zwyżkową. Składają się na to kolejne sukcesy Smarzowskiego, działalność Jana Komasy , filmy Macieja Pieprzycy , powrót w wielkim stylu Władysława Pasikowskiego , Oscar dla " Idy " Pawlikowskiego , " Demon " Wrony , " Jesteś bogiem " Dawida , " Body/Ciało " Szumowskiej , " Bogowie " Palkowskiego czy choćby niedawne " Zjednoczone stany miłości " Wasilewskiego . Mocną stroną naszej rodzimej kinematografii są w ostatnim czasie również debiuty, niekoniecznie udane pod względem frekwencyjnym, ale na pewno spełnione artystycznie - " Noc Walpurgi ", " Hardkor Disko ", " Disco polo ", " Córki dancingu " czy

7. Festiwal Kamera Akcja (2016) - relacja

Po bardzo przyjemnych doświadczeniach z zeszłorocznego festiwalu Kamera Akcja, nie mogłem się doczekać kolejnej edycji. Choć po drodze odwiedziłem wiele tego rodzaju imprez, to akurat ta jedna zaskarbiła sobie moje szczególne upodobanie, wyjątkowo nie ze względu na filmy (choć repertuar również zasługuje na wiele pochwał), a ludzi. I mam tu na myśli i organizatorów, i wszechobecnych blogerów i zwykłych widzów. Bowiem Kamera Akcja to festiwal krytyki filmowej, festiwal kontaktu z ludźmi, festiwal rozmów. Tylko tu znajdzie się czas na choćby powierzchowne przedyskutowanie właśnie zobaczonego dzieła, na dzielenie się wrażeniami i emocjami, czy zwyczajnie spędzenie ze sobą czasu, nie goniąc z filmu na film. Nie wiem, jak organizatorom to się udaje, ale bardzo skutecznie tworzą oni na całym wydarzeniu wręcz rodzinną atmosferę , pozbawiając je jakiegokolwiek, typowego dla np. Transatlantyku, zadufania. Udało mi się wypełnić ubiegłoroczne postanowienie i na tej edycji obejrzałem

"Under the shadow" RECENZJA

Gdyby poprosić przeciętnego widza o wymienienie dowolnego irańskiego filmu, zapewne zapadłaby głucha cisza. W przypadku krytyków w kontekście ostatnich lat usłyszelibyśmy z pewnością nazwiska Farhadiego oraz Panahiego i tytuły takie jak " Rozstanie " czy " Taxi-Teheran ", ktoś może wymieniłby Majida Majidiego czy Abbasa Kiarostamiego , ale raczej nic więcej. Ten tak odmienny nam kulturowo kraj jawi się jako mało znany pod względem kinematografii - docierają do nas tytuły nieliczne, a jeśli już to są to w przeważającej części dramaty. Kto mógłby przypuszczać, że to właśnie stamtąd otrzymamy godny uwagi horror - " Under the shadow ". O tym, że horrory raczej nie mogą się poszczycić przychylnością krytyki, pisałem już przy okazji " The Witch ". Debiut Babaka Anvariego stanowi znakomity wyjątek od tej reguły, bowiem został on wysunięty jako kandydat do Oscara. Tyle, że jako przedstawiciel... Wielkiej Brytanii - albowiem film ten to k

"Wszystkie nieprzespane noce" RECENZJA

Polskie kino ma ewidentny problem z mówieniem o młodych ludziach. Gdy już w ogóle sięga po ten temat, a robi to niebywale rzadko, skupia się na wątkach dramatycznych, częstokroć niekoniecznie świadomie przejaskrawiając je (" Sala samobójców ", " Obietnica ") lub imając się problemów, z którymi raczej niewielu widzów się zmaga (" Galerianki ", " Bejbi blues "), przez co spotyka się ono z trudnościami w trafieniu do swojej grupy docelowej. Niedawny " Kamper " Łukasza Grzegorzka był próbą wypowiedzenia się o millenialsach w inny, mniej rozbuchany i przedramatyzowany sposób. Tyle, że bohaterowie tamtego filmu, mimo swej nieustającej niedojrzałości i trudów w radzeniu sobie z życiem, znajdowali się już w innej rzeczywistości - posiadali niezłe prace i mieszkania, związki pozastępowali małżeństwami, a imprezy, choć wciąż obecne, zeszły na dalszy plan. Próżno było szukać w polskim kinie filmu, który skupiłby się na bohaterach znajdując