Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

"El Clan" RECENZJA

Nie przepadam za filmami z polityką w tle. Odpychają mnie produkcje, w których akcja zostaje oparta na prawdziwych wydarzeniach, ważnych dla historii kraju, w którym powstają; i takich, które wymagają umieszczenia na początku plansz tłumaczących widzowi podłoże całej opowieści. " El Clan " jest przedstawicielem takiego kina; na początku, jak i na końcu otrzymujemy zestaw informacji, dzięki którym poznamy kontekst historyczny; zadziwiające jednak jak bardzo film ten owego kontekstu zdaje się nie potrzebować. Fabuła skupia się bowiem na mężczyźnie, głowie rodziny, który poza standardowym, dobrze sytuowanym życiem, od czasu do czasu porywa i torturuje ludzi. Jego motywacja zawiera się w jednym zdaniu, które rzuca w rozmowie, podczas planowania kolejnej akcji -   " Takie skurwysyny doprowadzają nasz kraj do ruiny ". I tyle wystarczy. Choć można w całości dopatrywać się drugiego dna, co poczynił w swej recenzji chociażby Adam Kruk, u mnie zapewne głównie z powodu br