Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Ostatni klaps – recenzja filmu "Nowe oblicze Greya"

Wszyscy możemy sobie pogratulować – dotrwaliśmy do końca trylogii o Greyu. Czas pozbyć się kajdanek, które nas krępowały (w obu znaczeniach?) na salach kinowych. Żegnamy się z czerwonym pokojem i poczuciem zażenowania, że to właśnie harlequiny E.L. James i ich ekranizacje były jednymi z największych przebojów ostatnich lat. W jakim stylu " Nowe oblicze Greya " zamyka serię? Przekonajcie się poniżej. Film rozpoczyna się montażem przygotowań do ślubu Any i Christiana. Widzimy, jak przywdziewają swe kreacje, fragment samej ceremonii oraz pierwszy taniec podczas wesela. Przywodzi to na myśl materiały, jakie na zlecenie wykonują z takich wydarzeń filmowcy-amatorzy. Nakręcone jest to rzecz jasna lepiej i zmontowane w mniej toporny sposób, jednak daje jasny sygnał, że przyjdzie nam obcować z kiczem. Ale czy ktokolwiek znający wcześniejsze części liczył na coś innego? " 50 twarzy " oraz " Ciemniejsza strona " były przede wszystkim nudne. Każdy,