Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Podążać za emocjami - wywiad z Arturem Wierzbickim

Z Arturem Wierzbickim, reżyserem filmu " Marzenie Wrestlera ", rozmawiam w Świetlicy Centrum Kultury Zamek podczas festiwalu Off Cinema . Maciej Karwowski: Oglądając " Marzenie wrestlera ", znając wcześniej " Amerykański sen " Marka Skrzecza, miałem wrażenie, że Twój film to spin-off. Czy kręcąc go, mieliście świadomość powstawania tamtego? Artur Wierzbicki: Dowiedzieliśmy się w trakcie zdjęć. Spotkaliśmy tę ekipę podczas pierwszej imprezy plenerowej, jaką pokazujemy – w Solcu. Bohater mojego filmu, Marcin, chciał mieć rozgłos, dlatego wziął udział w obu produkcjach. Może trochę nie dopilnowałem tego, by mieć go na wyłączność. Myślę, że wyszło to trochę ze szkodą dla mojego projektu. To dwa osobne filmy, ale w jakiś sposób się uzupełniają. Zbieżność niesamowita. MK: Ciekawa sprawa, że w tak małych miejscowościach, u ludzi, którzy nie są znani, pojawiły się jednocześnie dwie ekipy filmowe. AW: Wiem, że Marek Skrzecz ze swoim bohater

Wszystko jasne. Dni – wywiad z twórcami filmu "Wieża. Jasny dzień"

Z twórcami filmu " Wieża. Jasny dzień ", aktorkami Małgorzatą Szczerbowską i Anna Krotoską oraz producentem Marcinem Malatyńskim, rozmawiam po przedpremierowym pokazie w Kinie Pałacowym w Poznaniu. Maciej Karwowski: Dlaczego ta huśtawka tam stoi? Małgorzata Szczerbowska: To jest ważne zdanie, bo Kaja rzadko cokolwiek mówi. Myślę, że próbuje podzielić się z innymi czymś co przeczuwa lub co ona już wie. To chyba pierwsze zdanie w filmie, które mówi o niepokoju. Że jest zagrożenie, że wszystko się sypie, i że nikt tego nie widzi. To bardzo mocne zawiązanie konfliktu pomiędzy Kają a resztą rodziny, konfliktu pomiędzy intuicją a rozumem. Prywatnie bawi mnie sytuacja, że jako aktorka mająca niewiele tekstu bardzo się przygotowywałam do tej sceny na planie, i bardzo chciałam powiedzieć to zdanie najlepiej (śmiech) , a i tak później musiałam je dograć w postsynchronach, na zimno, dwa miesiące po filmie ( śmiech). M.K.: Mnóstwo w Waszym filmie takich subtelności, k