Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

SZEKSPIR BOSO PRZEZ FILM - RECENZJA FILMU "TANNA"

" Tanna " to film, na który można spojrzeć w dwojaki sposób. Pod kątem fabularnym, jest to raczej dość standardowa produkcja, niemająca do zaoferowania praktycznie nic nowego w temacie, który podejmuje. Jednak warunki, w których film powstawał, czynią z niego dzieło nadzwyczaj godne uwagi. Najoględniej patrząc, to kolejna parafraza szekspirowskiego " Romea i Julii " - mamy tu dwa nieprzychylne sobie rody, parę zakochanych, którym nie jest dane być razem, zaostrzający się konflikt oraz zbrodnię. Tyle, że w zasadzie tu nie o rodach mowa, a o plemionach. Żyjących w buszu, na jednej z wysp Oceanii. Ignorujących fakt, że gdzieś obok istnieje już zalążek cywilizacji (reprezentowanej przez widziany w oddali ze wzgórza kościół oraz poniszczony numer " Timesa ", który wódz wioski przechowuje niczym talizman). Jest to historia w pewnym stopniu prawdziwa, bowiem oparta na realnych wydarzeniach z 1980 roku, a przede wszystkim autentyczna. Autentyzm

SKARPETKI NIE DO PARY - RECENZJA FILMU "NIEDOPARKI"

Każdy z nas doskonale zna problem ginących skarpetek - jak na złość zawsze zapodziewa się tylko jedna sztuka z pary, nigdy obie. Teorii na ten temat można snuć wiele i łatwo przy tym o stworzenie całej mitologii. O próbę wyjaśnienia tego fenomenu pokusili się Czesi, Pavel Šrut i Galina Miklínová, pisząc trylogię książek dla dzieci zatytułowaną " Niedoparki ". W ojczystym kraju seria ta stała się bestsellerem i w 2016 doczekała się ekranizacji (za którą odpowiedzialna była sama Miklínová). Po kilku miesiącach zawitała również do polskich kin. Jeszcze przed rozpoczęciem filmu, wyświetlony zostaje krótki spot przypominający o literackim pochodzeniu tytułu i zachęcający do kupna którejś pozycji. To, co zwykle pojawia się jedynie na ulotkach i w napisach końcowych, tu jawi się jako informacja nadrzędna, czym automatycznie zniechęca. A potem jest już tylko gorzej. Głównym bohaterem jest niejaki Hihlík, młody Niedoparek. Kim są te stworzenia, trudno stwierdzić,

Kocham pana, panie Kowalewski - wywiad z Krzysztofem Kowalewskim

Z odtwórcą głównej roli w filmie Ja i mój tata Krzysztofem Kowalewskim rozmawiają Dawid Dróżdż i Maciej Karwowski Dawid Dróżdż: Co pana skłoniło, by wrócić na ekran po małej przerwie? Co takiego było w scenariuszu filmu Ja i mój tata ? Krzysztof Kowalewski: Temat. To, że jest dobrze napisany, no i dlatego warto to zagrać. To była propozycja zupełnie odmienna w stosunku do innych. Nie komedia, a bardzo poważny problem. Z przyjemnością to zrobiłem. D.D.: Poważny problem, ale ujęty przez humorystyczny pryzmat. K.K.: Tak, ale to nie przeważa. D.D.: Mam wrażenie, że coraz więcej takiego wyrafinowanego humoru wchodzi do młodego polskiego kina, w nowe pokolenie twórców. Czy zauważa pan jakieś różnice między współczesnymi twórcami a filmami, które powstawały choćby w latach 90.? W stylu lub poruszanej tematyce. K.K.: Nie powinienem na ten temat się wypowiadać, bo za mało tych nowych polskich filmów widziałem. Ale intuicyjnie czuję, że to jest zupełnie coś

Beksiński: pierwszy vloger - wywiad z Marcinem Borchardtem

Z twórcą filmu Beksińscy. Album wideofoniczny Marcinem Borchardtem rozmawiają Maciej Karwowski i Dawid Dróżdż Maciej Karwowski: Spotkał się pan już z opiniami, że Zdzisław Beksiński ze swoją tendencją do nagrywania przypomina vlogerów? Marcin Borchardt: Czytałem taką opinię w którejś recenzji. Ale nie sądzę, by to zrobił. On oczywiście był zawsze na bieżąco z wszelkimi nowinkami technicznymi, uwielbiał je – aparaty fotograficzne, kamery, później komputery. Zresztą zaczął tworzyć grafikę komputerową, interesował się publikowaniem swoich własnych artefaktów w sieci, udostępniając je za darmo. Ale nie chce mi się wierzyć, żeby zdecydował się wypuszczać te bardzo intymne relacje ze swojego życia do sieci. Ale rzeczywiście jest coś zdumiewającego w tym materiale, że go rejestrował i to w taki sposób. Nie miał nigdy intencji, żeby ktoś zrobił z tego film. Mówił również, że technologia, której używa, jest na tyle niedoskonała, że z tego filmu zrobić się po prostu nie da