Nigdy nie byłem na żadnym festiwalu filmowym (nie liczę krótkiej wizyty w Ostrowie wlkp. na dwóch pokazach w ramach Festiwalu im. Krzysztofa Komedy w zeszłym roku). Choć od kilku lat obnoszę się z zamiarem wybrania do Gdyni, mam niewielkie rozeznanie na temat imprez tego typu w kraju. Wielkim zaskoczeniem okazało się dla mnie odkrycie koszalińskiego festiwalu Młodzi i film . Kilkudniowa impreza, pokazy filmów pełnometrażowych, krótkometrażowych, spotkania z twórcami, wykłady, koncerty, a wszystko to całkowicie za darmo. Termin okazał się całkiem dogodny, partnerka chętna do towarzystwa, a schronisko które miało nas gościć- tanie, toteż 22. czerwca wyruszyliśmy na 34. koszaliński festiwal debiutów filmowych. By uniknąć sytuacji, kiedy to pędzimy na złamanie karku, byle tylko zdążyć na dane wydarzenie, odpuściliśmy sobie galę otwarcia. Do kina Kryterium, gdzie rzecz miała miejsce, dotarliśmy na 20:15, na pokaz filmu " Na wylot ", w ramach retrospektywy twórczośc
recenzje filmów, wywiady z twórcami, relacje z wydarzeń.